W terminie badań łączna ilość punktów ładowania w Europie wynosiła ponad 174 000, z czego ponad 20 000 oferowało szybkie ładowania. Oznacza to, że wszystkich punktów było 36 000 więcej niż w roku ubiegłym i 3 razy więcej niż w 2015! Zarówno w 2019, jak i 2018 na jeden punk ładowania przypadało 7 pojazdów elektrycznych.

Najwięcej publicznych ładowarek znajduje się teraz w Holandii (ponad 43 tysiące), kolejne miejsca w rankingu zajmują Niemcy (ponad 32 tysiące) i Francja (nieco poniżej 30 tysięcy). Autorzy opracowania postanowili zaprezentować również przeliczenie ilości ładowarek przypadających na 100 km europejskich autostrad – ich liczba rośnie (27), chociaż ta informacja nie wydaje się specjalnie praktyczna, biorąc pod uwagę, że dużo stacji ładowania lokalizuje się w miastach, a długość autostrad w poszczególnych krajach jest zróżnicowana.

Bardziej interesująca jest na pewno informacja o wielkości europejskiej floty lekkich pojazdów elektrycznych – w 2019 odnotowano 98 387 pojazdów BEV. Najwięcej z nich jeździ we Francji, w Hiszpanii i w Austrii, a w prawie 29 000 z nich to pojazdy zarejestrowane w tym roku! Elektryczne motocykle, skutery i inne niewielkie pojazdy cieszą się więc niesłabnącą popularnością. Większość kierowców porusza się natomiast nieco większymi pojazdami. W tym roku w Europie jest prawie 645 tysięcy osobowych BEV i ponad 625 000 PHEV. Najwięcej w Niemczech, Wielkiej Brytanii i Francji. W 2019 najczęściej rejestrowane były Tesla Model 3, Renault Zoe i Mitsubishi Outlander PHEV. Zaraz za nimi plasowały się doskonale znane w Polsce Nissan Leaf i BMW i3.

To jak rozwija się elektromobilność w Polsce możecie śledzić dzięki Licznikowi Elektromobilności, publikowanemu przez PSPA i PZPM. Znajdują się tam nie tylko dane o ilości stacji ładowania i samochodów osobowych, ale również autobusów i jednośladów. Warto tam czasem zajrzeć!